&feature=youtu.be
Kiedyś bym na jego tle oszalał…
To prawdziwy, rasowy hot-hatch. Zwinny, szybki, pięknie mruczący, chodzący znakomicie po zakrętach. Tyle że jego rywale za tyle samo (lub niewiele więcej) dają i więcej mocy, i lepsze osiągi, i jeszcze lepsze prowadzenie – i znacząco wyższą jakość. No i nawet w Peugeocie już dawno nikt nie słyszał o kłopotach z synchronizatorami, a w Suzuki (W Suzuki!!!) synchronizatory sportowej wersji auta protestują przeciwko szybkiej zmianie biegów.
Buuuuu!