286 Views 0 Ratings Rate it

https://youtu.be/Ba57xa3QzLo

Wredny bliźniak

Nie jest już tak oszałamiająco, luksusowo komfortowy w resorowaniu, jak podstawowy model – jego pneumatyczne zawieszenie zostało usztywnione, boć to przecie „M Performance”! Ale pozostał bardzo wygodny, niesamowicie jednorodny w sposobie resorowania. Ale przede wszystkim tu nie ma mowy o „podpieraniu się lusterkami” w ostrych zakrętach. Wręcz przeciwnie: X& M50d pokonuje zakręty niczym mocno usportowiony kompakt! Jest zwinny, zwarty, lekki w prowadzeniu mimo swych 2,5 t netto – po prostu szok, co potrafią zrobić z mastodonta specjaliści z takiej firmy, jak M GmbH… A co potrafią zrobić ich koledzy od silników! To jest monumentalnie szybki… diesel. Bo to jest diesel. Zaledwie 3-litrowy, 6-cylindrowy. Tyle że ma 4 turbosprężarki i rozwija z tego wszystkiego 400 KM i 760 Nm. I jest potwornie szybki. Jasne, żeby z niego wykrzesać zryw jak w aucie sportowym, trzeba włączyć tryb supersport plus i wymusić tryb startowy, ale i bez tego poniżej 6 s (od chwili ruszenia z miejsca) do setki to wspaniały czas jak na takiego liniowca.

Bo zarazem mamy do czynienia z ogromnie luksusowym krążownikiem, oferującym wnętrze niczym w cesarskiej salonce, wyposażeniu potrafiącym wpędzić w kompleksy, że człowiek ciemny jak tabaka w rogu, nie wie, co do czego i że takie funkcje w ogóle istnieją. 

Genialne auto. Poproszę to bazowe. Najlepiej z bazowym dieslem.

Ale i tak nie mogę się doczekać wersji z benzynowym V8!

IMG_1365

previous arrow
next arrow


286 Views 0 Ratings Rate it

Search
Watch Later
Share on facebook
Share on twitter
Share on googleplus
Share on pinterest
Share on facebook
Share on twitter
Share on googleplus
Share on pinterest
Watch later
Watch later
Watch later
Watch later
Watch later
Watch later
Watch later
Watch later
Watch later
Watch later
Watch later
Watch later
Watch later
Watch later
Watch later
Watch later
Watch later
Watch later
Watch later
Watch later