Opel Insignia Grand Sport Elite 2.0 CDTi 170
Bardzo poważny gracz… z problemami
Z całą pewnością to najlepszy Opel od wieków. Co najmniej od ostatniego modelu Omega, za którym tęsknią do dziś tysiące niegdysiejszych klientów. Co prawda na tylny napęd i charakter amerykańskiego krążownika dziś nie ma już szans, ale za to nowa Insignia jest a/ piękna i b/ baaaardzo dobra. Ma kilka minusów, co starannie omówiłem w filmie, ale ma też mnóstwo atutów, wśród których najważniejsze (poza niewątpliwą urodą) to niezwykle wysoki komfort resorowania i przestrzenny oraz świetna ergonomia (choć z zastrzeżeniem umiejscowienia dźwigni zmiany biegów i pracy sprzęgła).
W tytule napisałem, że to bardzo poważny gracz z problemami. Na szczęście nie są to problemy typu „koszykarz-heroinista”. Nie są nie do przejścia. Życzę temu modelowi jak najlepiej, bo to naprawdę auto świetne. Najbardziej potrzebuje nowoczesnego dwulitrowego silnika wysokoprężnego – takiego, jaki mogą mieć pod maskami Volkswagen Passat i Skoda Superb. Dobrze by też było wyrzucić wreszcie do śmietnika psujące dobre wrażenie we wszystkich modelach Opla, nieprecyzyjne i nieergonomiczne manualne układy przełączania biegów. Skoro nawet nowy właściciel Opla – PSA (Peugeot-Citroen-DS) już się pozbył tego odwiecznego francuskiego problemu, to i Opel może.
A poza tym – brawo!