Jaguar XE F-L SE Ingenium 250 RWD AT8

Avatar Maciek Pertynski | 07/10/2019 336 Views 0 Likes 5 On 1 Rating

336 Views 5 On 1 Rating Rate it

https://youtu.be/D_4Y0TaUxzg

Sportowa limuzyna. Serio!

Mówiąc najkrócej – już nie pamiętałem, że luksusowe auto klasy premium potrafi się tak prowadzić. Nie, nie chodzi o to, żeby potrafiło w zrywie pokonać Porsche 911 Turbo S czy Taycana – nie, nie o osiągi tu chodzi. Bo choć ten Jaguar jest naprawdę szybki, to jednak daleko mu pod tym względem nawet do bezpośrednich rywali z Niemiec – bezpośrednich w sensie segmentu rynkowego oraz dwulitrowego silnika benzynowego o podobnej mocy. Ale Żeby do tego stopnia poczuć się zjednoczonym z autem, które akurat prowadzę, musiałbym nabyć najbardziej hardkorowe wersje Audi, BMW czy Mercedesa. Ale wówczas bardziej bym się zajmował ostrożnością, by nie katapultować się do rowu, niż wczuwaniem się w to, jak fantastycznie samochód się prowadzi. Jak spontanicznie reaguje na ruchy kierownicą, jak się trzyma w łuku, jak… Nie śmiejcie się, jak rozmawia ze mną!

To jest coś dla prawdziwych freaków motoryzacji. Podobnie jak np. Mazda MX-5, jest przede wszystkim samochodem kierowcy, nawet z najsłabszym silnikiem. Gęba się cieszy na samą myśl, że do niego zaraz wsiądę. 

Ale poza tym jest świetnie wykonany, ma znakomite audio, jest bardzo aerodynamiczny, ma też wyśmienicie zestrojone zawieszenie i zachwyca ergonomią.

Pewnie, chciałbym tu mieć co najmniej V6 3.0 z kompresorem. Ale – jak mówię – podczas prowadzenia tego auta frajda pochodzi skądinąd.

IMG_7667

previous arrow
next arrow

 


336 Views 5 On 1 Rating Rate it

Search
Watch Later
Share on facebook
Share on twitter
Share on googleplus
Share on pinterest
Share on facebook
Share on twitter
Share on googleplus
Share on pinterest
Watch later
Watch later
Watch later
Watch later
Watch later
Watch later
Watch later
Watch later
Watch later
Watch later
Watch later
Watch later
Watch later
Watch later
Watch later
Watch later
Watch later
Watch later
Watch later
Watch later