Evergreen: reaktywacja – Jaguar XJ6 Coupe
Ofiara nienawiści klasowej
Chyba ani Karol Marx, ani nawet Włodzimierz Iljicz Uljanow (ksywa organizacyjna „Lenin”) nie zdołaliby wymyślić czegoś lepszego: w ramach walki z wyzyskiwaczami, brytyjska klasa robotnicza pozbawiła się całkowicie pracy. Bo do tego sprowadziły się działania chorych z nienawiści, a finansowanych i motywowanych przez Związek Radziecki brytyjskich związków zawodowych, które całkiem sprawnie i szybko wykończyły prężny niegdyś przemysł motoryzacyjny Wielkiej Brytanii. W latach 80. ich następcy zamordowali także górnictwo i hutnictwo Albionu, wygląda więc na to, że najnowsze osiągnięcia Brytyjczyków, które zakończą się izolacją i krachem finansowym po Brexicie, w pełni zasługują na określenie tak ukochane przez wyznawców teorii spiskowych: seryjne samobójstwo.
To naprawdę żałosne, że ci, którzy równolegle ze swymi największymi rywalami przemysłowymi, Niemcami, tworzyli niegdyś wszystko, co najlepsze w motoryzacji, doprowadzili sami do upadku własną wielkość…
A Jaguar i niczemu niewinny Sir William Lyons, jego twórca, stali się niechcący i ofiarami, i symbolami tego niewytłumaczalnego pędu Brytoli ku zagładzie. Bo jednym z najchętniej stosowanych narzędzi walki klasowej było nie tyle udawanie pracy, co jej sabotowanie. Bo w socjalistycznych krajach, gdzie wciąż wszystkiego brakowało, po prostu najczęściej nie było z czego robić Warszaw, Syren, Dużych Fiatów i Polonezów czy Maluchów, a maszyny, na których je składano z coraz gorszych materiałów, były tak wyeksploatowane, że tolerancje nadwoziowe dla nowej karoserii Poloneza sięgały 2 cm!!! W przypadku brytyjskich fabryk – w tym Jaguara – problem dotyczył tylko zidiociałego owczego pędu siły roboczej, której nie wolno było wywalić na mordę za nicnierobienie (bo strajk całej załogi), a która w ramach „pracy z łaski” robiła tak, jak nawet w fabrykach Togliatti, gdzie powstawały osławione za dramatyczną jakość Żiguli, a nawet w polskich fabrykach Tarpana nie robiono. Na zdjęciach widać, jak wyglądały spawy i wykroje blach w jednym z najbardziej reprezentacyjnych samochodów Imperium. Serce się kraje…
Tak, co za dużo, to niezdrowo. Wyzysk jest zły, ale jeszcze gorsze okazuje się lekarstwo na tenże. Co ku przestrodze tak tu zostawię…